Najważniejsze kompetencje managera
Piotr zadał mi kilka pytań:
Moje najważniejsze pytanie związane z awansem na menedżera to: jakie predyspozycje psychologiczne musi posiadać kandydat na menedżera?
Dobrze, aby miał rozwinięte kompetencje miękkie takie jak umiejętność osiągania celów rękami innych ludzi. Wbrew pozorom jest to dosyć trudne na początku, bo bierze się odpowiedzialność za nie swoją pracę. Wymaga to dużego zaufania do innych. Do dzisiaj pamiętam koszmar, jaki przeżywałam podpisując listę płac 400 osobowej firmy, na której obliczenie nie miałam żadnego wpływu.
Druga ważna kompetencja to umiejętność podejmowania decyzji, nawet w obliczu niepewności.
Trzecia – umiejętność stosowania polityki biurowej do realizacji własnych celów. Tak jak nie można się nie komunikować (nawet kiedy nic nie mówisz, to jakiś przekaz płynie), tak nie można żyjąc w społeczeństwie nie być uwikłanym w politykę. Albo zaczniesz wykorzystywać politykę, albo ona zacznie wykorzystywać Ciebie (będąc narzędziem innych ludzi).
Czwarta – umiejętność zamknięcia buzi po to aby słuchać. I nie chodzi tutaj o to aby udowadniać, że jest tysiące managerów, którzy nie umieją słuchać. My mówimy o kandydacie na dobrego managera, a nie byle jakiego.
Piąta – …. mogłabym tak wymieniać jeszcze długo…
Drugie pytanie brzmi: czy osoba, która wykonywała dotychczas pracę indywidualnie poradzi sobie jako menedżer, na co powinna zwrócić uwagę?
Vide odpowiedzi na pytanie 1, dodałabym jeszcze skupienie się na budowaniu swojego autorytetu i wiarygodności. W różnych firmach wiarygodność opiera się na różnych podstawach – czasem jest to wiedza, czasem staż, czasem umiejętności, kontakty w środowisku czy sukcesy na dotychczasowym stanowisku.
Trzecie pytanie: jak można pokonać strach przed byciem menedżerem głównie przed ścisłymi związkami z ludźmi?
Wszystkiego można się nauczyć – zarządzanie ludźmi to nie jest wiedza tajemna. Przywództwo zostało trochę przereklamowane. Nie potrzeba nam więcej charyzmatyków – potrzeba nam więcej dobrych rzemieślników w tym zawodzie. Wystarczy przejść dobry trening asertywności (jeśli tu tkwi problem) i nauczyć się sztuki przekonywania. Z podwładnymi wcale nie trzeba się zaprzyjaźniać, aby nimi dobrze kierować, więc trudno tu mówić o ścisłym związku z ludźmi. Jeśli uspokaja Cię taka odpowiedź…
Życzę powodzenia we wspinaniu się po szczeblach kariery.